W stajni białej jest trzymany opał.
Wejścia do stajni zostały zablokowane.
Stajnia jest obecnie dokładnie zamknięta i zwierzęta nie mają do niej dostępu.
To do tego budynku Kozłowska zagnała 2 maja 2018 owce by je sfotografować wewnątrz i następnie zapakować do przyczepek konnych w środku nocy 3 maja 2018. Podczas załadunku nie było inspektora PIW Kornela Laskowskiego. Nie dopilnował, aby załadunek i transport zwierząt odbył się prawidłowo, bez narażania zwierząt. Po niehumanitarnym transporcie 3 owce padły im.
Wcześniej w kwietniu i na początku maja drzwi też były zamknięte do stajni białej, ale niedomknięte, bo ja tam drzewo przywiezione taczką z pola wnosiłam i układałam. Ja tam owiec i kóz w 2018 roku nie trzymałam tylko opał i paszę oraz słupki ogrodzeniowe.
Owce i kozy w kwietniu i maju odpoczywały po wypasie na podwórku przed domem lub obok na łące przed domem.
Na podwórku też spały nocą mimo dostępu do drugiej stajni.
Miały futra i było im ciepło. Na noclegownię wybrały podwórko zamiast stajnię. Wrzosówki to odporna, zahartowana rasa.
Konie i kozy częściej korzystały z drugiej stajni jako noclegowni. Druga pomarańczowa stajnia Hiacyntówka pełni funkcje otwartej wiaty.
Z Hiacyntówki, gdy padało korzystały także owce.
Zimą wszystkie zwierzęta korzystały z drugiej stajni używanej jako wiaty. Małe gdy się rodziły były brane z matkami na ganek.
Pasza zimą była trzymana w obu stajniach i w zagrodzie za stajnią białą. Łącznie kupiłam zwierzętom ponad 60 bel sianokiszonki i siana plus zboże trzymane w domu: owies, jęczmień. W 2018 zimą kupiłam łącznie tonę owsa i jęczmienia.
Wcześniej, w 2017 też zboże było kupowane.
Dostęp do wody na polu non stop przez cały rok.
Wodopój nie zamarza ani nie zasycha. Woda bieżąca non stop spod ziemi.
Indianka
Bardzo dobrze ,że ten blog istnieje. Można z tego blogu bardzo dużo się dowiedzieć.
OdpowiedzUsuń