poniedziałek, 15 października 2018

Spacer urodzinowy Amari :)

Sunia przyjechała wystraszona i zestresowana, mokra, zwinięta w kłębuszek.

Pierwszego dnia cichutko. Bezszelestna.
Głaskałam ją i przytulałam, pocieszałam.
Na noc wzięłam do domu.

Rano gdy mnie zobaczyła, że pochylam się nad nią i ją głaszczę, po raz pierwszy pomachała ogonem.

Wspólne spacery bardzo ją ucieszyły.
Pozwoliły otworzyć się psinie.

Nabiera pewności siebie. Wczoraj spędziła dzień na podwórku obserwując otoczenie w tym moje zwierzęta. Dwukrotnie wydała z siebie groźne dźwięki, gdy ogier zbyt blisko do niej podszedł idąc na nią jakby chciał zaczepić oraz gdy kotek zbyt blisko zbliżył się do miski psa.

Dzisiaj będzie siedzieć w domu i oswajać się z nim i tak przez kolejne dwa tygodnie, bo ma cieczkę.

Suczkę kupiłam by strzegła mojego domu, broniła mnie i moich zwierząt. Reaguje prawidłowo. Jest czujna.

Gdy nagle zobaczyła Brunhildę z jej psem, nie spuszczała ich z oczu szykując się do ataku. Suczka Brunhildy wyczuła zagrożenie i próbowała wskoczyć Brunhildzie na ręce 😁

Amari - moje białe szczęście ♥️

Dziś śnieżnobiała królewna skończyła roczek.
Dostała michę pełną smakowitej karmy (pokrojone batony mięsne) oraz poszłyśmy na dwa spacery wzdłuż granic moich włości.

Drzemka na wzgórzu

Sylwester 2021/2022

https://youtu.be/-mklxyZN__k