wtorek, 5 czerwca 2018

Indiana i Dakota de Rebelle

Fotka z 5 czerwca 2018 roku.

Jeśli żarłoczne i wymagające konie nie są i nie były zagłodzone, to jakim cudem mogły być zagłodzone maleńkie, niewybredne wrzosóweczki?

Jakim cudem mogły być odwodnione, gdzie na polu wodopój otwarty non stop przez cały rok?

Odpowiedź prosta: to kłamstwo Kozłowskiej, albo tak owce zagłodziła i odwodniła w tej szopie, gdzie je uwięziła, by padały z głodu. Musi jakoś uzasadnić kradzież mojego stada.
Zrobi to kosztem życia bezbronnych niewiniątek.

Mają co pić

Susza jest? - Jest.
A moje zwierzęta mają co pić. 
Mają też łatwy i swobodny dostęp do wody.


Indianka

Fantastycznie umaszczona Dakota i Denver de Rebelle

Piękne, udane córy Indiany de Rebelle.
Fotka z 5 czerwca 2018.


Indianka

Moja wspaniała Indiana

Moja boska Indiana wychowana na moich ekologicznych łąkach wygląda jak milion dolarów i tyle jest dla mnie warta. 
Fotka z 5 czerwca 2018. 


Piękna, gniado-złocista maść

Moje konie mają zdrową skórę i lśniącą sierść o pięknej barwie.
Nie mają żadnego grzyba czy świeżba, tak jak pomawia ta kretynka Kozłowska, pazerna świnia ze złodziejskiej fundacji, zakłamująca rzeczywistość, by usprawiedliwić swoją chamską kradzież.

Fenix de Rebelle oo


Ojciec bardzo udanych ogierków, Dara i Drohiczyna.
Foto z 5 czerwca 2018 roku.

Indiana de Rebelle

Seniorka klanu de Rebelle. Najmądrzejsza klacz pod Słońcem.
Fotka z 5.06.2018

Dakota de Rebelle

Fotka z 5 czerwca 2018.
Takie piękne, zadbane, ukochane konie kradnie fundacja Molosy Adopcje. Ta fundacja to szajka prymitywnych złodziei. 

Sylwester 2021/2022

https://youtu.be/-mklxyZN__k