Zwierzyna już dawno nakarmiona. Obornik został wywalony do ogrodu. W piecu napalone. Woda nagrzana. Naczynia pozmywane. Teraz pora na lunch i trzeba przygotować na wieczór obiadokolację, a potem siew w czterech do pięciu tackach. Tacki z piwnicy przyniesione, ziemia i próchnica doniesione. Nasiona są - tylko siać.
Na dworze ciepło, słonecznie, przyjemnie. Koniki, owce i kozy na wybiegu. Owczarzyca Amari na podwórku. Koty w domu pod piecem. Wszystko na swoim miejscu.