środa, 10 kwietnia 2019
Ukradziona kózka
Złapałam kózkę i przywiązałam co miałam pod ręką sznurkiem, który znalazłam i poszłam do domu, żeby przynieść obrożę i linkę. Gdy wracałam widziałam jak moi sąsiedzi kradli moją kózkę z mojego pola i zanieśli ją do swojego samochodu i włożyli do bagażnika.
Kradzież kóz przez sąsiadów
Na polu Naruszewicza znajduje się mój koziołek.
Znajdowały się tam dwie moje kozy wypłoszone przez fundację Molosy Adopcje w dniu 8 kwietnia 2019 roku. Błąkały się nie zabezpieczone aż do dzisiaj. Kozłowska nie podawała im paszy, ani wody, ani nie były zabezpieczone przed dzikimi zwierzętami.
Znajdowały się tam dwie moje kozy wypłoszone przez fundację Molosy Adopcje w dniu 8 kwietnia 2019 roku. Błąkały się nie zabezpieczone aż do dzisiaj. Kozłowska nie podawała im paszy, ani wody, ani nie były zabezpieczone przed dzikimi zwierzętami.
Gdy się dowiedziałam, że tam są, poszłam je zabrać. Złapałam kózkę I zabrałam ją na moją ziemię. Podjechało auto z moimi sąsiadami: Karolem Wąsewiczem i Karolem Naruszewiczem i ukradli moją kózkę. Wsadzili ją do bagażnika i odjechali na pole łapać koziołka.
Kradzież zgłosiłam na policji.
Próba ratowania źrebaka Drohiczyna
Źrebak dostał kolki po zjedzeniu większej ilości owsa i niestety padł mimo prób uratowania go. Próbowałyśmy go podnieść na tych pasach, ale był za ciężki i tylko tarzał się. To była wyczerpującą walka o życie tego konika. Wielokrotnie próbowałyśmy mu pomóc. Niestety, na próżno - padł.
Po śmierci został zdany do utylizacji. Zanim został zabrany, wycięłam z niego trochę mięsa i zostawiłam sobie na pamiątkę ogon i kawałek futerka.
Swoboda koni i dostęp do wody
Konie na moim gospodarstwie mają bardzo dobre warunki chowu. Swobodny dostęp do wybiegu, pastwisk, wody.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Sylwester 2021/2022
https://youtu.be/-mklxyZN__k
-
Tutaj akurat zdjęcia z 6 kwietnia 2019 roku. Moje konie na wybiegu. Czyste, zadbane. Nakarmione i napojone. Na foto Indiana i Dar.