25.05.2018 piątek
Pojechałam dziś do Urzędu Gminy w Kowalach Oleckich, ustalić co się dzieje z moimi owcami i kozami. To druga osobista wizyta w sprawie moich owiec i kóz. Poza tym telefonowałam wielokrotnie. Ukrywają przede mną moje owce i dokumentację związaną z ich grabieżą.
Przetrzymują moje owce poza moją farmą już 22 dni.
Na gospodarstwie mam mnóstwo paszy, a oni nabijają mi koszty utrzymania moich zwierząt na cudzej farmie. :(((
Nadto Kozłowska robi jakieś kosztowne, szczegółowe, zbędne badania, by słono zarobić na tej kradzieży no i na mnie oczywiście, bo zgodnie z tą okropną ustawą, to rolnik jest obciążany kosztami kradzieży swojego inwentarza. :(((
W moim przypadku nie będę w stanie zapłacić tych sztucznie generowanych przez wójta i fundację kosztów. Zadłużają mnie ponad moje możliwości finansowe. To straszne kanalie są. :(((
Stracę przez nich gospodarstwo. Do tego dążą. Do przejęcia całego mojego majątku. Ten wolontariusz podczas najazdu mówił, że oni przejmą moje gospodarstwo i urządzą sobie tu agroturystykę. :(((
Obawiam się, że głodzą moje zwierzęta, by doprowadzić je do wyglądu z tych przerobionych graficznie zdjęć ogolonych owiec, by mi dowalić z paragrafu o zaniedbaniu. :(((